No i dzisiaj kolejna strata, na 5km do mety była mega krakasa, zrobił się korek i tak sobie odjechało 30 osób. Ogólnie wszyscy są jacyś nerwowi bo na ostatnich kilometrach co chwile ludzie wpadali do rowu albo owijali się wokół barierek. U nas na szczęście nikt nie ucierpiał ale w generalce raczej już będzie ciężko powalczyć, za to na etapach może będzie łatwiej ;)
nic nie jest przesądzone, z każdym dniem powinno być lepiej. Pozdrów ałę
OdpowiedzUsuń