sobota, 18 sierpnia 2012

z Limousin na Chateauroux

Na 3cim etapie sedzia jeszcze nie machnal choragiewka a z przodu juz byl odjazd, start przypominal wyscig przelajowy, kto pierwszy sie wpial w pedaly ten byl w ucieczce, troche bylem tym rozczarowany bo nastawialem sie bojowo na ten etap, ale i tak doszlo do finiszu z peletonu. Na ostatnim etapie troche dalismy ciala na poczatku, zaczynalismy od 5km podjazdu, zaatakowalem od dolu ale po kilometrze splynalem do tylu, peleton podzielil sie na dwie czesci i niestety nie mielismy nikogo w pierwszej 55 osobowej grupie wiec przez pare ladnych kilometrow jechalismy jazde druzynowa na czas, jak podeszlismy ich na 25 sekund to Freddy Bichot  zdolal jako jedyny przeskoczyc do przodu, cala reszta nie ukonczyla wyscigu w tym lider i vice lider w generalnej. Jutro jade Chateauroux, wyscig po plaskim dla sprinterow, jesli pogoda sie nie zmieni to przyjdzie nam jechac w  czterdziesto stopniowym upale :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz