środa, 18 lipca 2012

koniec wakacji

Koniec z domowymi obiadkami, dzisiaj się pakuję i jutro 6h rano kierunek Francja. Miesiąc w domu jak zwykle minął za szybko, zaraz po MP zrobiłem tygodniową przerwę od roweru. Później to treningi od 3 do 4h ,a dzisiaj kolega przeciągnął mnie za motorem, żeby rozkręcić lekko nogę. W niedzielę mam pierwszy start, na początek wyścig amatorski ale dobrze obsadzony, to samo w poniedziałek i 29 lipca Puchar Francji Poly Normande, a następnie etapówka Paris-Corezze. Oglądanie "Tour de France" zmotywowało mnie do dalszej pracy, aby kiedyś wystąpić w takiej imprezie. Ostatnio wyczytałem, że we wszystkich przedsięwzięciach, sukces rozpoczyna się w naszym umyśle, więc będę utwierdzał mój umysł, że ten wyścig pojadę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz