niedziela, 10 czerwca 2012

pech Michała

Michał niestety na jakiś czas musi odpocząć od roweru, okazało się, że wskutek upadku ucierpiało kolano, złamanie rzepki. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i odchorować minimum miesiąc, w poniedziałek wizyta u lekarza i operacja, opieka będzie fachowa więc szybko posadzimy chłopaka na rower. Wczorajszy wyścig to non stop nerwówka, kilka razy peleton porwał się na rancie ale ostatecznie doszło do finiszu z peletonu. Za niecałe 3h ostatni etap i ostatnia szansa, żeby się pokazać.
p.s.
Get well soon Mickael ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz