Bardzo ciekawy wyścig z ponad 20 odcinkami drogi szutrowej. Niektórzy porównują ten klasyk do "Paryż-Roubaix" ale jest to zdecydowanie co innego, kostka jest bardziej wymagająca. Najgorsze momenty to wyjścia z sektorów jak już peleton jest rozciągnięty. Ostatnie 60km musiałem się ostro zaginać, aby nie puścić koła, niestety złapałem gumę na odcinku gdzie chyba poszła największa wyciągara i peletonu już nigdy nie zobaczyłem, później kolejna guma i po wyścigu, szkoda bo wycofałem się na 15km do mety a satysfakcja z samego ukończenia na pewno by była.
|
na rancie lekko nie było |
|
Michał w akcji |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz