piątek, 10 sierpnia 2012

Trening w Alpach

Przez 3 dni ostro się katowałem, przejechałem 460km i wyszło mi jakieś 14,5 tys metrów przewyższenia i ani razu moja średnia treningu nie przekroczyła 25km/h, z legendarnych gór zaliczyłem Alpe d'Huez i Col de la Croix de Fer, po drodze wjechałem kilka mniej znanych gór ale równie ciężkich, Galibier odpuściłem bo musiałbym jechać 180km tą samą drogą, nie udało mi się także zobaczyć świstaka co zawija je w te sreberka ;) na dole zamieszczam mapkę i wykres z mojego pierwszego treningu czyli: Col Luitel 1262; Alpe d'Huez 1860; Col de Sarenne 1999; Les Deux-Alpes 1600 i Chamrousse 1750 na deser zawsze zostawiałem sobie zjazd do domu

Trasa rowerowa 1765979 - powered by Bikemap 

1 komentarz: