sobota, 31 marca 2012

Route Adelie


kilka danych z mojego SRMa z wczorajszego wyścigu


mój idol, mam nadzieję, że jutro pokaże na co go stać
lektura na dzisiaj
Muszę się starać jeździć bardziej po przodach, chwila nieuwagi i byłem z tyłu, przydusili mnie i już nie miałem nogi żeby się przepchnąć do czuba. Na 15km do mety ktoś się wywalił przede mną pod górę, później ktoś puścił koło, dziura i dla mnie po wyścigu. Trzeba się mocniej rozpychać na łokcie, czasami poświęcić jeden bufet żeby chociaż zyskać te 10 pozycji. Wyścig zaczął się na 80km do mety, na początku runda wydawała się super łatwa ale jak tempo zrobiło się mocniejsze i pod górę trzeba było już wjeżdżać z płyty to nogi nieźle piekły. Dzisiaj dzień na regeneracje, krótka przejażdżka, masaż i siesta. Jutro kolejny wyścig, mam nadzieję, że bardziej udany niż ten wczorajszy.

1 komentarz:

  1. trzymam kciuki za "olejów", czas aby któryś stał się idolem a nie powoływać się na innych ...

    OdpowiedzUsuń